Pozwól Barkasowi być... Barkasem.

Piszę tutaj zastanawiająco rzadko, ale spróbuję to zmienić.



Dlaczego ja tak bardzo próbuję zrobić z niego idealnego psa?
Moje ambicje czasem mnie i jego przerastają.
A Barkas potrzebuje tylko być... Barkasem.
Psem, jednym z przedstawicieli gatunku, z wszystkimi wrodzonymi instynktami i zachowaniami.
Oczywiście, do zdrowego poziomu, nie przeszkadzającego nam w wspólnym życiu.

Jak to jest być Barkasem?
Chyba nie całkiem łatwo.
Trzeba być po pierwsze Geniuszem. Nie takim zwykłym. Takim Barkasim.
"Wywaliłeś się na prostej drodze, Geniuszu"
"O co Ci chodzi, Geniuszu"
Bo ten pies normalny to nie jest. ;)

A tak wygląda jego genialna mina.

Trzeba... Uwielbiać kamyczki, patyczki, wodę, kaczki, śnieg, kopanie, ogólnie środowisko.
Kiedyś, gdy jeszcze mój pies nie rozumiał idei przyjmowania smaków na dworze, a co dopiero robienia coś za nie, był nagradzany... pozwoleniem kopania. A jak entuzjastycznie przybiegał!
Wodę kocha w specyficzny sposób...
Kocha biegać po niej i łapać kropelki, które sam robi, i przy okazji na nie szczekać.
A kamyczki są jego największą miłością, większej nie ma. Jeszcze nie tak dawno całkiem nie dało się go odciągnąć od nich.

Tam był kamyczek.

Geniusz jest całkiem inny, niż inne pieski. Chyba każdy właściciel jest w stanie to powiedzieć o własnym psie, jednak charakter Barkasa intryguje wszystkich. Nie raz zostałam spytana na ulicy, "co ten piesek robi?" podczas gdy on "bawił" się swoim ukochanym kamyczkiem.

Zdjęcie pod tytułem "jestę bity".

A z ciekawszych i nowszych rzeczy, odkryłam w nim COŚ...
Chociaż już idzie nam ósmy rok "znajomości", ciągle dowiaduje się o nim nowych rzeczy.
Wczoraj na przykład dowiedziałam się, że przynosi piłeczkę nie tylko dlatego, bo się z nim nią szarpie, ale robi to też bo... lubi aportować.
Gdy był młodszy, miał niewiele ponad rok robił to z chęcią, a piłka odwracała jego uwagę od wszystkiego.
Potem... Nie wiem co z nami się działo.
W każdym bądź razie, musiałam go nakręcać na zabawki i robię to wciąż od dłuższego czasu, ze skutkiem niezłym.
Myślałam, że lubi szarpanie.
A jednak!
Aporcik też lubi! ;)



 Może skleję ciągnięcie sanek i latanie za śniegiem, niestety jakość filmiku - komórkowa.
Jak znajdę czas. ;)



9 komentarzy:

  1. http://1.bp.blogspot.com/-z6Iy4qNWegQ/URPt4HAbgFI/AAAAAAAAAWQ/FHrswEZBKjE/s1600/eddddddddd.JPG genialne oczy:D

    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog... czekam na nowe posty;p
    Zapraszam do mnie:
    psiblognaczterechlapach.blogspot.com
    oczamichomika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Barkas :D GENIUS!!! Mój!! I te wielkie brązowe gały jak dwa kasztany!! Kocham go

    Pozdrawiam Guineya

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że Geniusz :3 Pozwól Geniuszowi być Geniuszem

      Usuń
  5. Fakt, czasami zapominamy że pies... powinien być po prostu psem :) Wspaniałym przyjacielem, łowcą przygód, może nawet kanapowcem??? Pozwólmy żyć naszegho psu po psiemu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Geniusowe pokolenia :D
    Geniuse sie mnożą ~

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z poprzednikami, oczy to Barks ma takie... hipnotajzing. ;)
    Zapraszamy do nas: http://pamietnikpsiejmamy.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń