W zeszły piątek pojechaliśmy z Barkasem na nasz pierwszy trening agility w klubie. Pojechanie na hopsanie do Tczewa tliło się w mojej głowie odkąd tylko usłyszałam, że powstał tamże mini klubik, jednakże przez matury i ogrom innych rzeczy nigdy nie znalazłam na to czasu. Znaleźliśmy się tam w piątek całkiem spontanicznie i okazało się super przygodą!
Ze względu na wiek i chorą łapę staram się nie wymagać od Geniuszka za dużo. I chociaż w głowie miałam zarys treningu taki, że pieseł pobiega sobie na położonych tyczkach krótkie sekwencje, od razu rzucono nas na gorącą wodę i robiliśmy praktycznie to samo co reszta, zdecydowanie bardziej zaawansowana agilitkowo grupa.
Mój pies pierwszy raz w życiu robił torki składające się z 10-14 przeszkód i radził sobie z tym całkiem znakomicie! Pod koniec miałam wątpliwości czy to przypadkiem nie za dużo dla niego jednak skoro wychodząc z terenu klubu mój pies był w stanie jeszcze na smyczy ciągnąć... to jednak prawdą staje się powiedzenie, że niektóre rzeczy (tj. PSY) są stare ale jare.
A za 18 dni... Geniusz kończy 10 lat... Kiedy to wszystko zleciało...
Ciasno skręcamy?
Najlepszy wesoły ogóreczek świata!
10 lat, a wymiata jak junior :D
OdpowiedzUsuńzdarza mu się:D
UsuńWow, super, że barkas jest w tak dobrej psychicznej i fizycznej kondycji! Miłego agilitowania. :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy jak nieznajomym ludziom opada kopara, gdy po sesji szkoleniowej mówię, że mój pies jest dziesięciolatkiem :D
UsuńCo do kondycji psychicznej, zauważyłam nawroty starych lęków, jednakże nie w dużej mierze i intensywności - tak, że da się żyć, jednak widać, że coś jest na rzeczy.
Do do kondycji fizycznej, mój pies ma uraz w tylnej łapie i zawsze staram się brać na to poprawkę jak coś z nim robię. No i rozgrzewka jest u nas koniecznością. Źle reaguje na szybkie zmiany temperatury (np. z ciepłego domu, na zimne zewnątrz), ale w tym pomagają nam kurteczki.
Więc generalizując, pierwszej młodości i jakości nie jest, ale tragedii nie ma i jestem trochę zadowolona z takiego stanu rzeczy :)
Nie oznaczyłaś fotografa :( Barkas jest świetny, bezcenny wyraz twarzy Darka od Homera, gdy dowiedział się, ze ma prawie 10 lat. :D Kolejne wypady również z nami? :D
OdpowiedzUsuńBo jesteś podpisana na fotkach, geniuszu!
UsuńNie wiem czy wiesz, ale z Anią i Zuzią planujemy już w tym tyg :D
A mój jest stary i nie jary :|
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że tak wymiata na torku! To musi być fajna zabawa :D
OdpowiedzUsuńHej, nominowałam Cię do nagrody Liebster Blog Award :) Więcej informacji tutaj: http://arkabc.blogspot.com/2015/06/lba-czyli-i-mnie-dopado-liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :)
pięknie! Życzyłabym sobie, aby moje psy w tym wieku tak kicały :)
OdpowiedzUsuńWow 10 lat i tak pomyka, szacuneczek :D
OdpowiedzUsuńGeniusz!
OdpowiedzUsuńPiękną macie obrożę i szelki, ten kolor <3
On to jeszcze długo będzie jary :D
OdpowiedzUsuńJaka skacząca paróweczka :D
OdpowiedzUsuńWróciliśmy na bloga, zapraszam!
www.wytresowackota.blogspot.com